Wystarczy wypalić dwie dziury w kasecie i nie trzeba nic rozkręcać. Ten sposób wystarczy zwykle na 1-3 napełnienia. Potem bęben jest już zużyty i mocno plami papier.
Mam drukarkę Samsung do której trzeba kasetę z tonerem typ S-MLT111S ( MLT-D111S ). Dużo drukuję więc kupuję zasypkę, czyli proszek, osobno i napełniam ponownie kasety – wychodzi dużo taniej. Kupiłem wieczny chip i każde wsadzenie kasety powoduje zerowanie licznika.
Dlatego nie muszę wymieniać chipu na nowy, bo drogo i lepiej wtedy kupić całą kasetę.
Wcześniej rozkręcałem kasety i wsypywałem proszek do pojemnika, ale często były poważne problemy z ponownym skręceniem. Konstrukcja zamienników wewnątrz nie zawsze jest taka sama i nie ma sztampy. Jest to bardzo pracochłonne.
Teraz wypalam dziury w korpusie. Jedna
dziura jest do napełniania tonerem, a druga do wysypywanie zużytego
tonera, który się gromadzi w tej części kasety po pewnym czasie.
Jeśli nie wysypiemy tego zużytego tonera z kasety, to na wydrukach pojawiają się podłużne smugi lub plamy. Zwykle smugi pojawiają się dopiero przy drugim napełnieniu kasety.
Dlaczego wypalanie a nie wiercenie. Przy wierceniu kawałki plastiku mogę się dostać do pojemnika na toner i mogą spowodować nieprawidłową pracę kasety, a być może i uszkodzić drukarkę. Wypalenie nie daje żadnych odłamków.
Uwaga - ja nie muszę wymieniać chipu na nowy -
kupiłem wieczny chip i każde wsadzenie kasety powoduje zerowanie
licznika. Ale jak ktoś nie ma, to musi kupić nowe chipy.
Nie wiem, czy we wszystkich kasetach ten pomysł się sprawdzi – każdy robi eksperymenty na własne ryzyko.
Ale po kolei:
- ustalić dokładnie, gdzie w kasecie znajduje się pojemnik na nowy toner i pojemnik
na toner zużyty. Zwykle trzeba rozebrać przynajmniej jedną kasetę, aby to stwierdzić
- ważne: nie wolno dotykać zielonego bębna palcami, bo mogą się pojawiać trwałe
plamy przy drukowaniu!
- przygotować dwie rurki metalowe jak najcieńsze. Średnica rurki większej ma być taka, żeby można było prze wypalony otwór wsypać nowy toner.
- przygotować szmatkę bawełnianą do wytarcia kasety z resztek tonera
- mocno podgrzać końcówkę większej rurki i powoli, z wyczuciem wypalić otwór w
miejscu pojemnika na toner.
Zwykle nagle rurka nie napotyka oporu i mocno wpada do wnętrza
pojemnika. Może nawet lekko nadtopić znajdujący się tam ślimak służący do mieszania tonera.
Nie stanowi to problemu, ale warto uważać.
- zalepić tymczasowo otwór mocno trzymającym plastrem ( najlepiej lekarskim ). Można od razu napełnić tonerem i zalepić ( jak na filmie ), ale wygodniej jest najpierw zrobić dziury.
- wypalić mniejszy otwór rurką o mniejszej średnicy i dobrze zakleić plastrem
- wsypać nowy toner do bębna. Najlepiej sypać z wyczuciem kilka razy. Za każdym
razem pomieszać i sprawdzić latarką poziom napełnienia, aby nie przesypać.
- zakleić solidnie otwór na nowy toner
- uwaga: trzeba koniecznie dobrze zalepić obydwie dziury, bo jak się toner
wysypie, to zaświni całą drukarkę i mogą być kłopoty.
- wyczyścić ewentualnie szmatką korpus z resztek tonera
- jeśli wszystko jest zrobione czysto, to wydruki od razu będą dobrej jakości
- gdy coś tam nie doczyścimy lub niechcący nasypiemy toner na bęben, to pierwsze wydruki mogą być zasmużone, ale potem jest OK.
- gry po wielu wydrukach zaczynają pojawiać się smugi to prawdopodobnie zapełnił
się pojemnik na zużyty toner. Wtedy trzeba odkleić tą mniejszą dziurę i wysypać z niej ten toner. Trzeba to robić kilka razy, postukując i zmieniając położenie kasety, aż większość tonera wyleci
- ponownie solidnie zakleić dziurę
- jak mimo to dalej są smugi to znaczy, że albo bęben się zużył, albo zabrudziliśmy bęben palcami, lub w inny sposób go uszkodziliśmy
- w zasadzie nie powinno się już używać zużytego tonera, bo może mieć jakieś
zanieczyszczenia, ale ja wykorzystuję go do ponownego napełniania i nie zauważyłem różnicy w działaniu drukarki i drukowaniu.
2021-05-14
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz