Etykiety

dom (27) dziecko (1) elektronika (19) komputer (2) kulinaria (7) militaria (1) obrona (1) opinie (4) pomoc (1) porady (35) sprzęt (21) technika (27) test (5) testy (10) zdrowie (2)

niedziela, 8 października 2017

Osuszacz powietrza Blyss WDH-312EC - test praktyczny.

Skutecznie osusza powietrze wewnątrz pomieszczeń, szybko zmniejsza
wilgotność i nieco podnosi temperaturę w mieszkaniu. Szczególnie przydatny
w suszeniu prania w łazience oraz w pomieszczeniach, gdzie nie ma dobrej
wentylacji, lub gdy nie można często otwierać okien ze względu na małe dzieci.
Tym samym może zapobiegać lub ograniczyć rozwój pleśni; poprawia walory
zdrowotne mieszkania.
Uwaga: wskazane jest brać pod uwagę tylko osuszacze o wydajności co najmniej
10 litrów na dobę (w zależności od wielkości pomieszczeń)); mniejsze mogą sobie
nie dać rady z ilością wilgoci.
 Opis i wnioski:
- działa na zasadzie kondensacji wilgoci, coś jak połączenie lodówki
  z wentylatorem Powietrze jest zasysane przez tylne otwory do wnętrza, szybko
  chłodzone wylatuje do góry) a skroplona woda ścieka do zbiornika.
  Uwaga: należy go postawić na równej powierzchni!
- osuszacz zaczyna wydajnie działać po 15-20 minutach od włączenia.
  Początkowo wydmuchiwane jest chłodne  powietrze, potem ciepłe (przy wylocie
  37*C), zależnie od temperatury i wilgotności wewnątrz pomieszczenie.
  Przykład: temperatura w pokoju (12m2) po 5 godzinach pracy zwiększyła
  się o 1*C.
- poziom hałasu porównywalny z typowym ogrzewaczem wentylatorowym.
  Czasami słyszalny jest dźwięk spadających kropel wody do zbiornika.
- wydajność praktyczna zależy od wilgotności i temperatury:
  . im większa wilgotność, tym wyższa skuteczność skraplania wody
  . model WDH-312EC teoretycznie ma wydajność do 12litrów na dobę
  . przy temperaturze 23*C i wilgotności 80-84% skrapla u mnie 250 - 300 cm3 wody
    na godzinę. Przy temp. 23*C i wilgotności 55 - 65% już tylko 100 - 150 cm3.
  . w ciągu 1 godziny wilgotność może się zmniejszyć nawet o 7%,  przeciętnie
    o 2 - 5%
- przy dłuższym używaniu urządzenia czuć lekki zapach jakby suszonego prania
- nieznacznie zmniejsza zapylenie powietrza ( większy kurz jest zatrzymywany na
  filtrze wlotowym )
- ma uchwyt do przenoszenia i kółka do przesuwania
- podczas suszenia prania woda nie może kapać na osuszacz!
- można ustawić na pracę ciągłą lub do osiągnięcia określonej wilgotności
  (40, 50, 60%). Uwaga: sprzęt jakoś inaczej robi pomiary, bo nastawiłem na 60%,
  a wyłączył się dopiero, gdy mój wilgotnościomierz wskazywał 55%.
- lepiej się sprawdza przy suszeniu prania od ogrzewaczy, gdyż daje nadmuch ciepłego
  powietrza a jednocześnie odciąga wilgoć
   Uwaga: podczas suszenia prania woda nie może kapać na osuszacz!
- koszt zakupu sprzętu: ok. 500 zł, oczywiście dochodzi zużycie prądu
- obniżenie wilgotności w mieszkaniu, gdzie przebywają ludzie i nie ma dobrej
  wentylacji, nie jest trwałe. Oddychamy, zmywamy, pierzemy, gotujemy a tym samym
  dostarczamy wilgoć. Osuszacz pozwala utrzymywać rozsądny poziom wilgotności -
  włączamy go według potrzeby.

Najważniejsze dane techniczne osuszacza Blyss WDH-312EC:
- zasilanie: 230V,    moc: 195W,     waga: 10kg,     wymiary:  54x35x19cm
- bardzo łatwy w obsłudze
- wydajność 12 litrów na dobę przy temp. 30*C i wilgotności 80%
- pojemność zbiornika 2,3 l ( po napełnieniu  2 litrów urządzenie się wyłącza )
. jest otwór na wąż odpływowy, żeby często nie opróżniać zbiornika
- praca w temperaturze powyżej 5*C
- posiada tryb odszraniania (gdy temp. jest za niska, urządzenie się wyłącza,
  uruchamia odmrażanie i po 30-60 minutach znowu się włącza)
- ma zabezpieczenie przed zbyt częstym włączaniem i wyłączaniem. Ponowne
  włączenie jest możliwe po 3 minutach.
Na filmie pokazałem ogólny wygląd, uruchamianie, filtr powietrza i zbiornik na wodę.
2017-10-08
 

 

 

niedziela, 17 września 2017

Zabezpieczenie rogów mebli silikonem przed uderzeniem się dziecka.

Silikon tanio i skutecznie zabezpiecza wszelkie rogi i ostre kanty mebli.
Po wyschnięciu jest jak miękka guma. Chroni główkę dziecka przed skutkami
uderzenia. Sposób sprawdzony w praktyce.

Potrzebne materiały:
- silikon sanitarny, bezbarwny lub pasujący do koloru mebli
- woda z płynem do mycia naczyń w proporcji 1:1
- szmatka do wycierania palców

Wykonanie ( przedstawiłem na filmie ):
- oczyścić rogi mebli z kurzu
- wycisnąć trochę silikonu i nałożyć cienką warstwę na róg i w okolice rogu ze
  wszystkich stron. Okolice kantów powinny być posmarowane na powierzchni co
  najmniej 1 cm wokoło, bo wtedy trudniej go przypadkowo zsunąć przy zawadzeniu.
- nałożyć drugą warstwę silikonu na poprzednią. Ma być tyle, żeby na kancie była
  warstwa co najmniej 3 mm ( grubsza skuteczniej chroni przed mocnym uderzeniem)
- wytrzeć palce  z silikonu i pomoczyć wodą z detergentem (to ułatwia formowanie
  silikonu i przyspiesza jego stężenie ).
- przyklepać i uformować silikon tak, żeby na kantach rogu  powstała właściwa
  warstwa ochronna i żeby to ładnie wyglądało
- silikon tężeje już po kilku, kilkunastu godzinach (czas zależy od grubości
  warstwy)
- osłona z silikonu ( po stężeniu ) łatwo daje się ściągać z mebli. Gdyby coś
  nie wyszło czynność można powtórzyć lub nałożyć dodatkową warstwę.

Uwagi:
- nie wiem, czy silikon może powodować odbarwienia mebli, u mnie wszystko OK.
- gdy zabezpieczenie się zsunie z rogu to można użyć silikonu jako kleju,
  posmarować nieco powierzchnię mebla, nałożyć zabezpieczenie i docisnąć.
  
2017-09-17
 



 

poniedziałek, 30 stycznia 2017

Pistolet do kleju termotopliwego z sygnalizacją działania.

Kilka razy zdarzyło mi się zostawić pistolet włączony nawet przez
całą dobę i cały czas wylatywał z niego klej glue. Sama sygnalizacja diodą
lub neonówką nie pomogła.
Kupiłem w Biedronce na wyprzedaży ultradźwiękowy odstraszacz komarów (na 230V),
niecałe 6 zł za 3 sztuki, i zamontowałem go na pistolecie. Elektronika
odstraszacza jest dostosowana do pracy ciągłej i wydaje cyklicznie słyszalne
dźwięki . W ten sposób mam pistolet z sygnalizacją akustyczno - świetlną
i pokazałem, jak wykorzystać inaczej odstraszacz komarów.
Działanie - po włączeniu pistoletu  odstraszacz  przez kilkanaście sekund
wydaje ciche dźwięki wysokie częstotliwości, słyszalne dla ucha. Potem cichnie
i tak cyklicznie co około 30 sekund. Czerwona dioda LED świeci cały
czas - zmieniłem ją na białą i mam przy okazji podświetlenie miejsca klejenia.
Uwaga - praca z napięciem niebezpiecznym dla życia ! Tylko dla  fachowców.

Potrzebne będą:
- jeden ultradźwiękowy odstraszacz komarów ( 3-20 kHz ), model 160148-RE na 230V
  . wybrać pasujący nam co do głośności (są 3 w opakowaniu)
- lutownica, lut, taśma izolacyjna, wiertarka, kabelek 230V, ostry nożyk
- biała dioda LED, jak chcemy mieć podświetlenie miejsca klejenia (opcjonalnie)

Wykonanie krok po kroku:
- rozebrać ostrożnie pistolet, wykręcając śrubki i pamiętając położenie części
  . rozciąć izolację w miejscu łączenia kabli 230V z elementem grzejnym
  . do odkrytych końcówek kabla 230V przylutować nowy kawałek kabla w izolacji
  . długość kabla zależna od wielkości posiadanego pistoletu ( ok. 10-15 cm )
  . do niego będzie przylutowana płytka odstraszacza
  . zaizolować miejsca lutowania taśmą
  . wywiercić dziurę w obudowie pistoletu i przełożyć przez nią ten kabel
    na zewnątrz
- złożyć pistolet ( nasz kabel 230V ma wystawać na zewnątrz )
- obudowę odstraszacza rozciąć na miejscach łączenia, piłą do metalu
   . odlutować cienkie przewody 230V od płytki z elektroniką i przylutować
     w ich miejsce końcówki kabla, który wyprowadziliśmy z pistoletu
   . jak chcemy, aby dźwięk był mocniejszy to zamiast rezystora (80 kOm),
     idącego do głośniczka piezo, dać mniejszy (ja dałem 10 kOm) lub kawałek
     kabelka ( będzie dużo głośniej ).
  . dodatkowo, jak chcemy mieć podświetlenie miejsca klejenia, to zamiast
    czerwonej diody dać białą
  . płytkę umieścić na pistolecie w miejscu nie przeszkadzającym
    . uwaga: końcówki kabla mają być całe ukryte pod płytką
    . płytkę dokładnie zaizolować taśmą tak, żeby dioda wystawała na zewnątrz
    . jak mamy diodę białą to skierować ją do przodu pistoletu, aby oświetlała
      miejsce klejenia. Dodam, że dioda nie świeci pełnią mocy, ale jakieś
      70-80% bo napięcie jest mniejsze
    . info: duży rezystor na płytce trochę się grzeje, ale w normie.
Teraz nie zapomnimy o wyłączeniu pistoletu a przy okazji odstraszamy komary .
Na filmie pokazałem działanie sygnalizacji  a na fotkach całą konstrukcję.
2017-01-30


  

czwartek, 19 stycznia 2017

Jak regenerować rękawiczki jednorazowe - prosty stojak.

Stojak - przyrząd,  jest wykonany z pięciu grubych słomek do napojów.
Można regenerować, a w zasadzie suszyć,  typowe rękawiczki lateksowe, winylowe
i nitrylowe - jeśli nie są dziurawe. Warunek:  suszymy tylko rękawiczki
czyste biologicznie i chemicznie!
W ten sposób można użyć, ponownie wykorzystać takie rękawiczki jeszcze kilka
razy. Najtrwalsze są do tych celów rękawiczki nitrylowe, a gorsze lateksowe,
bo czasami się lekko sklejają ).
Cel:
- ekologiczny:  mniej zanieczyszczamy środowisko
- finansowy:  można oszczędzić trochę kasy (koszt 1 pary to ok. 10 - 30 groszy)
Zalety stojaka: tani, prosty, rękawiczki się zwykle nie sklejają

Potrzebne będą (na dwa przyrządy):
- 10 typowych słomek do napojów, grubych i miękkich, aby nie dziurawiły rękawic
- spinacz do bielizny lub dowolny ścisk techniczny, ewentualnie taśma klejąca
- cztery paski montażowe, samozaciskowe
- dwie butelki plastikowe typu PET, po napojach ( do wykonania stojaka )
- nożyczki i nożyk

Wykonanie ( film i zdjęcie ):
- podstawka: wyciąć nożykiem i nożyczkami z butelki PET część górną na tyle, aby
  stabilnie stała ( im szersza podstawa, tym lepsza )
- położyć 5 słomek obok siebie, przycisnąć i spłaszczyć końcówki z jednej strony
- zacisnąć ściskiem lub spinaczem zostawiając końce nie ściśnięte
- spiąć paskami zaciskowym w dwóch miejscach ( można tylko skleić taśmą )
- przyciąć z drugiej strony końce słomek do wymiaru palców
- używaną rękawiczkę przepłukać wodą z zewnątrz i trochę osuszyć
- lekko nadmuchać aby sprawdzić, czy nie jest dziurawa
- opuścić rękawiczkę w dół lub pod kątem 45 st. i lekko ściskając słomki, powoli
  wsuwać przyrząd do rękawiczki  tak, aby poszczególne słomki weszły we właściwe
  palce. Trzeba to robić delikatnie, wsuwając i wysuwając słomki, aby dopasować.
- wsadzić przyrząd z rękawiczką do stojaka
- tak samo zrobić drugi przyrząd
- w trakcie suszenia kilka razy poruszać słomkami wewnątrz palców, aby
  nie dopuścić do ewentualnego sklejenia.
2017-01-19