Zrobiłem sobie banalnie prosty
detektor – wykrywacz przewodów elektrycznych
w ścianie, gdyż z fabrycznych byłem
niezadowolony, bo nie były precyzyjne.
Nawet detektor fabryczny DPM V30, który
jest niezły, czasami zawodzi.
Potrzebowałem coś zmontować na
szybko. I udało się praktycznie za darmo, bo części miałem z
odzysku. Ma swoje wady, ale po wyczuciu go, działa nieźle.
Najlepiej używać go zamiennie z wykrywaczem fabrycznym, co razem może dać
nam oczekiwany wynik.
Jak wspomniałem, urządzenie nie jest doskonałe. Czasami przyrząd reaguje też na
pręty lub inne metalowe przedmioty, nie wiem dlaczego, być może jakoś odbierają
lub odbijają fale elektromagnetyczne i przez to powodują wzbudzenie przyrządu.
1. Przygotować jakąś oprawkę np.,
ze zużytego, grubego flamastra, wyciągnąć gryf
i gąbkę oraz obciąć tak, żeby
można było włożyć elektronikę
2. Złożyć na płytce testowej lub na
pająka układ elektroniczny wg schematu.
Potrzebne będą:
- 4 dowolne tranzystory małej mocy, testowałem npn, które miały wzmocnienie
- 4 dowolne tranzystory małej mocy, testowałem npn, które miały wzmocnienie
powyżej 100. Powstaje taki super
tranzystor, bo wzmocnienie się sumuje.
Dobierając właściwe
tranzystory można regulować czułość układu. Można też
dobrać prądy pracy
poszczególnych tranzystorów, ale nie jest to konieczne.
Jak jest za czuły to można usunąć
jeden tranzystor.
- dowolna dioda LED
- rezystor ograniczający prąd
diody, zwykle 200-800 om.
- mała bateria 12V, taka do
pilota, lub 9V jak przyrząd ma być większy
- dowolny mini włącznik
zasilania, choć nie jest konieczny bo układ praktycznie
nie pobiera prądu w stanie
spoczynku, ale jakiś szczątkowy prąd się czasami
pojawia
– jakiś kabelek w izolacji jako
sonda- antena
- sonda może być z
jakiegokolwiek izolowanego drutu, większą czułość ma jak
jest w kształcie pętli (
2-3zwoje )
- włączyć detektor należy w
miejscu, gdzie nie ma pola elektrycznego
- po włączeniu dioda krótko błyśnie,
przyrząd jest gotowy do pracy
- trzymając go, nie należy przesuwać
palców, bo może źle wskazywać
- przed sprawdzeniem ściany powinno
się włączyć odbiornik prądu, do którego idą
kable, które chcemy wykryć, wtedy
dioda LED świeci jasno po wykryciu.
Im mocniejsze jest pole
elektromagnetyczne, tym jaśniej dioda świeci.
- zamiast diody można dać miernik wskazówkowy,
wtedy przyrząd jest bardziej precyzyjny
- przyrząd czasami wykrywa też kable
bez napięcia, czyli bez włączonego
odbiornika prądu, ale nie jest to
reguła, dlatego lepiej włączyć odbiorniki.
- sprawdzając ścianę, nie należy
jej dotykać przyrządem, ale powoli przesuwać
wzdłuż i wszerz obszaru badanego
- jeśli kabel jest płytko, to aby
dokładniej określić jego położenie, wystarczy odsunąć
sondę od ściany, czyli sprawdzać z
dalszej odległości
Wykonałem już kilka testów
praktycznych przed wierceniem w ścianach – działa dobrze. Dla
pewności najpierw sprawdzenia robiłem swoim detektorem, a potem
fabrycznym.
Na filmie pokazałem test wykrywacza w
porównaniu z fabrycznym ANENG VD801
Widać wyraźnie, że mój detektor
jest bardziej czuły, zarówno przy wykrywaniu pod tynkiem, jak i na
zewnątrz. A czułość jeszcze można zwiększyć stosując sondę z pętlą.
2020-02-09