Miałem wyciek gazu w kuchence gazowej
i potrzebowałem szybko zrobić czujnik gazu z regulacją czułości.
Udało mi się to w kilka godzin.
Wykorzystałem moduł czujnika MQ-5,
który kiedyś kupiłem na 1$ na Aliexpress.
Koszt wykonania to około 20 zł –
mnie wyszło taniej, bo miałem inne części z odzysku.
Niezbędne
też jest posiadanie czujnika fabrycznego, przystosowanego do pracy
ciągłej i odpowiednio skalibrowanego, a czujnik wykonany
samodzielnie traktować jako dodatkowy.
Przy pomocy tego czujnika udało mi się zlokalizować przeciek.
Przy pomocy tego czujnika udało mi się zlokalizować przeciek.
UWAGA – wszelkie naprawy
instalacji gazowych nie wynikające z instrukcji użytkowania
sprzętu. powinien wykonać fachowiec z uprawnieniami!
Wygląd testera jest jaki jest,
zależało mi na praktyczności a nie na urodzie.
Zalety takiego czujnika:
- możliwość regulacji czułości
- możliwość sięgnięcia do trudno
dostępnych miejsc, np. przy rurach
- możliwość pracy bez zasilania
sieciowego 230V
- niski koszt wykonania
- reaguje na gazy: ziemny ( metan ),
propan, butan i mieszanki tych gazów np. LPG
Wady:
- czasami reaguje też na dym,
prawdopodobnie składniki dymu mogą zwierać
węglowodory
- nie wiadomo, jaki jest okres
trwałości sensora MQ-5
Potrzebne elementy:
- moduł czujnika z sensorem MQ-5 (
zasilanie stałym prądem 5 V )
- stabilizator scalony 5 V np. serii
7805, niekonieczny, ale wskazany
- ogniwa Li-ion, 2x po 3,7V + koszyczek
na te baterie
- dowolna dioda LED np. zielona. Można
też dodać brzęczyk, ale jest denerwujący.
- dowolna obudowa urządzenia + kawałek
giętkiego plastiku na wysięgnik
- wyłącznik kołyskowy ON-OFF ( nie
konieczny ) i kable do połączenia
- śrubki i paski montażowe do
mocowania elementów
Wykonanie i opis działania ( wygląd widoczny na zdjęciach i filmie ):
Wykonanie i opis działania ( wygląd widoczny na zdjęciach i filmie ):
1. Przed wykonaniem połączeń
sprawdzić na „pająka”, czy wszystko działa.
Pobór prądu – 143 mA w
stanie czuwania, 166 mA w stanie alarmowym ( z diodą)
Uwaga- siatka sensora nie może
niczego dotykać, bo się rozgrzewa.
2. Wykonać prace mechaniczne tak jak
na zdjęciach
- wysięgnik może być dowolnej
długości, trzeba dobrać tylko długość kabli
3. Wykonać połączenia elektryczne
tak, jak na schemacie ideowym
- układ działa już od 4V, ale jest
trudność w ustawieniu czułości
- stabilizator 5V, dobrze go dać, aby
była powtarzalność wyników
- na module są dwie diody, czerwona i
zielona, dałem dodatkową diodę zieloną, aby
lepiej widzieć fakt zapalania i
gaśnięcia ( nie jest konieczna )
4. Kalibracja i ustawianie czułości (
w miejscu gdzie na ma gazu! )
- włączyć zasilanie
- zapala się najpierw czerwona dioda
na module, jako wskaźnik napięcia
- uwaga - nic nie regulować
przez co najmniej 20-40 sekund, bo trwa rozgrzewanie
sensora
- po chwili zależnej od ustawień
fabrycznych, jest kilka scenariuszy:
. nie zapala się dioda zielona
. zielona zapala się i po
kilkudziesięciu sekundach gaśnie
. zielona dioda nie gaśnie długo (
ponad 2 minuty ). Wtedy można wyłączyć i
ponownie włączyć, co
przyspieszy wygaszenie się diody, lub rozpocząć kalibrację
ręczną jak opisałem poniżej
- doprowadzić potencjometrem do
palenia się obydwu diod, czerwonej i
zielonej, a następnie zgasić diodę
zieloną. Oczywiście robić to w miejscu gdzie nie
na pewno ma gazu
- im bliżej jest granicy zgaszenia
zielonej, tym urządzenie jest bardziej czułe
- sensor reaguje prawie od razu lub z
kilkusekundowym opóźnieniem, zależne to jest
m.in. od rodzaju gazu, najszybciej
reaguje na gaz butan do zapalniczek
- po wykryciu gazu dioda pali się co
najmniej kilka sekund a gaśnie. gdy już nie
wykrywa gazu w powietrzu. Może to
trwać nawet kilka minut, dlatego warto
przewietrzyć miejsce, zanim się
dokona następnego pomiaru
- uwaga - jak jest ustawiona
zbyt duża czułość to dioda zielona może nie gasnąc, co może
świadczyć o jakichś resztkach gazu w powietrzu albo o
samowzbudzeniu się czujnika. Dlatego trzeba wykonać kilka pomiarów
z różną czułością – także w miejscu, gdzie ma żadnego gazu.