Etykiety

dom (27) dziecko (1) elektronika (19) komputer (2) kulinaria (7) militaria (1) obrona (1) opinie (4) pomoc (1) porady (35) sprzęt (21) technika (27) test (5) testy (10) zdrowie (2)

piątek, 12 stycznia 2024

Ładowarka baterii wielu ogniw Li-ion bez balansera DIY


 Nie zawsze pod ręką jest ładowarka Imax z balanserem, a mam kilka wiertarek akumulatorowych. Niestety ładowarki fabryczne zwykle powodują niedoładowanie ogniw i całe zasilanie po jakimś czasie pada. Zrobiłem więc prostą mini ładowarkę zamontowaną na baterii wymiennej, którą się wkłada do rączki wiertarki. Jest to bateria 3 ogniw Li-ion ( 3s).

Ogniwa ładuje się pojedynczo, co może nieco wydłużyć czas ładowania, ale i tak się opłaca, bo nie trzeba mieć drogiej ładowarki z balanserem.

Wystarczy zworkami połączyć jedno ogniowo z ładowarką, osobno plus i minus. Naładować jedno ogniwo a potem przełączyć zworki na ładowanie następnego. Podczas ładowania pali się czerwona dioda, a po skończeniu – niebieska.

 Trzeba pamiętać, żeby podłączyć zworkami właściwe piny.

Potrzebne będą tylko:

- moduł mini ładowarki Li-ion zasilany napięciem 5V z dowolnej ładowarki USB

Napięcie ładowania – około 4,2V

 

Natężenie, prąd ładowania – zależny od rozładowania ogniwa i prądu z ładowarki USB. U mnie prąd początkowy ładowania maksymalnie 0,95A

- podwójne goldpiny w ilości zależnej od ilości ogniw – u mnie 6 par

- zworki dwie do goldpinów

- umiejętność lutowania i logicznego myślenia

 Idea jest prosta (trzeba rozebrać baterię):

- wywalić moduł ładowania fabryczny. W mojej wiertarce nie można było wywalić, bo na module były styki zasilające, więc usunąłem brutalnie śrubokrętem wszystkie elementy smd tak, żeby styki były gołe ( nie miały żadnego zwarcia)

- wymieniłem jedno ogniwo Li-ion, bo było uszkodzone 

- moduł mini ładowarki Li-ion 5V (za około 1-2 zł) zasilany napięciem z dowolnej ładowarki USB, jest zamontowany na stałe pod rączką baterii, tak, żeby nie wystawał poza obrys rączki

- wyjście ładowania ( B+ i B-) jest podłączone do szyny podwójnych goldpinów, osobno dla plusa i osobno dla minusa. Jeśli ogniwa są 3, to 3 dolne goldpiny są zlutowane razem dla plusa, a 3 następne goldpiny dla minusa

- górne goldpiny są przeznaczone pojedynczo dla ogniw

- każde ogniwo jest ładowane osobno, plusy i minusy poszczególnych ogniw są

oddzielone od siebie tak, jak pokazałem na schemacie, żeby nie było

przypadkowego zwarcia

- z baterii lutuje się i doprowadza od ogniw 4 przewody tak, żeby można było potem podzielić na plusy i minusy każdego ogniwa ( dwa przewody wspólne dla 2 ogniw i dwa pojedyncze )




 - oznaczyłem sobie ogniwa ostatecznie jako XYZ

- do styków na gołej płytce fabrycznej podłączyłem napięcie 11,7V ze wszystkich 3 ogniw

- wywierciłem dziurę w spodzie obudowy baterii, żeby przeciągnąć 4 kable od ogniw

- całość złożyłem tak, żeby bateria wchodziłam do wiertarki.

- na końcu baterii przykręciłem i przykleiłem moduł ładowarki

- do goldpinów przylutowałem kable od wyjścia ładowarki ( B+ i B-) oraz kable od ogniw, jak na schemacie ideowym

- uwaga: z kablami obchodzić się ostrożnie, żeby nie robić zwarć!

- wszystko trzeba zamontować tak, żeby nie wystawało poza obrys baterii, żeby niechcący nie uszkodzić, jak się trzyma ręką.

- sprawdziłem, czy wszystko działa, przykleiłem listwę goldpinów do obudowy i zalałem miejsca lutowania żywicą, dla bezpieczeństwa.

To już moja druga wiertarka tak uratowana. W pierwszej zamiast goldpinów dałem przełączniki DIP switch (co pokazałem na końcu filmu), ale sporo drożej wychodzi i mogą nie wytrzymać dużego natężenia.

Załączam zdjęcia i szybki filmik, gdzie ogólnie pokazałem ideę działania.

2024-01-12