Etykiety

dom (27) dziecko (1) elektronika (19) komputer (2) kulinaria (7) militaria (1) obrona (1) opinie (4) pomoc (1) porady (35) sprzęt (21) technika (27) test (5) testy (10) zdrowie (2)

poniedziałek, 1 lipca 2019

Jak uruchomić silnik krokowy bez sterownika - prądem zmiennym.

Czasami potrzebuję silnika wolno obrotowego i bez szczotkowego
Mam sporo silników krokowych z rozbiórki sprzętu, które spełniają moje wymogi.
Nie chciałem specjalnych sterowników więc poszperałem w internecie i znalazłem sterowanie zwykłym prądem zmiennym 50 Hz – rozwiązania tanie i proste.
Niestety, nikt nie wytłumaczył tego sposobu, ale trochę eksperymentowałem
i ustaliłem jakąś prawidłowość. Najważniejsze, ze nie spaliłem żadnego silnika.
Tym sposobem nawet laik może uruchomić większość silników krokowych,
a o to chodzi. Nie trzeba żadnego kontrolera.
 
Porada - zanim zastosujesz opisane sposoby, przeczytaj post do samego końca!
 
W wariancie kondensatorem można zmieniać kierunek obrotów, lecz nie można regulować szybkości. Obroty są stałe: 250 lub 500 na minutę, chyba zależy to od budowy silników.

Uwaga - wszelkie eksperymenty każdy robi na własną odpowiedzialność.

Nie udało mi się uruchomić silników od dysku twardego, niektórych innych napędów i jakiejś drukarki. Przykładowe foty tych silników:


 
Nie wiem, czy ten sposób się nadaje na długą pracę silnika, bo silnik się mocno grzeje. Najdłużej u mnie silnik bez chłodzenia pracował 10 minut, a z chłodzeniem 2 godziny, bo tyle mi wystarczyło.
Robiłem sporo doświadczeń z silnikami o różnej liczbie wyprowadzeń, od 3 do 6, i tylko w niektórych sposób nie zadziałał.
Pokaże te, które udało się uruchomić, i te których się nie udało.
Potrzebne będą:
- transformator sieciowy prądu zmiennego 230V, z wyjściem 3-12V
  Wykorzystałem transformator dzwonkowy, uzwojenie wtórne, i zaczynałem od 5V.
- kondensator elektrolityczny co najmniej 47 µF/50V.
  Najlepszy jest 100 µF. Można zwiększyć do 470 µF i też będzie
  działał, ale silnik pracuje mniej stabilnie, głośniej.
- dioda LED lub omomierz do ewentualnego sprawdzania uzwojeń silnika
- szybko złączki do eksperymentów
Jest mi znany też sposób bez użycia kondensatora, ale jest gorszy bo silnik się bardziej grzeje i nie można zmienić obrotów jak się chce – zmiana obrotów jest wtedy przypadkowa.

Etap 1 – ustalenie, które wyprowadzenia mają być podłączone do kondensatora

Można to ustalić poprzez sprawdzanie eksperymentalne, bez mierników czy diody, wykonując różne kombinacje z kabelkami.
Można też za pomocą diody LED, omomierza lub sprawdzając iskrzenie czynnym transformatorem.
Mamy dwa rodzaje silników:
- z co najmniej dwoma pojedynczymi uzwojeniami i można je ustalić za pomocą diody LED. Zwykle mają 4 lub 6 kabelków.
Sprawdzenie należy zaczynać od pierwszego skrajnych kabelka silnika. Podłączyć do niego jedno wyprowadzenie dowolne diody LED, a drugie do kolejnego kabelka i pokręcić osią silnika w obie strony – jak zaświeci dioda to mamy pierwsze uzwojenie. Tym sposobem ustalić następne uzwojenie.
- z uzwojeniami połączonym razem i tu trzeba działać eksperymentalnie.
W zdecydowanej większości silników łączyłem zwykle skrajne wyprowadzenia do kondensatora, a środkowe ( jedno, dwa lub trzy )
do jednego z wyprowadzeń transformatora.


Etap 2 – podłączenie kondensatora elektrolitycznego i silnika do transformatora.

Pokazuję to na zdjęciach i filmie, ale postaram się w miarę dokładnie opisać.
- kondensatorem łączymy końcówki lub początki uzwojeń silnika.
Jak wspomniałem, zwykle są to dwa skrajne kabelki ( raz zdarzyło się, że były te obok siebie. Nie zwracajmy uwago na kolory kabli, bo są naprawdę różne – nie znalazłem reguły.
- podłączamy wytypowane kable lub kabel do jednego z wyprowadzeń uzwojenia wtórnego transformatora
- drugie wyprowadzenie transformatora podłączamy do jednego z kabelków podłączonych do kondensatora.
W zależności do którego podłączymy, będzie się zmieniał kierunek obrotów silnika.
Uwaga – jeżeli silnik rzęzi, buksuje i tylko drga to znaczy że:
- podłączyliśmy nieprawidłowo kabelki i wtedy trzeba nadal kombinować z kolejnością podłączenia. Zwykle to jest ten problem.
- jeśli mamy więcej niż 4 kabelki, to warto środkowy kabel ( lub środkowe) podłączyć do jednego z uzwojeń wtórnych transformatora, a do drugiego uzwojenia transformatora podłączyć jeden z pozostałych wolnych kabelków silnika, Wtedy już nie trzeba tego uzwojenia podłączać do jednego z kabelków podłączonych do kondensatora. Pokazałem to na dodatkowych zdjęciach na końcu w punkcie A.
- za małe napięcie transformatora i można spróbować zwiększyć
- opisanym sposobem nie da się tego silnika uruchomić

Rodzaje silników, które udało mi się uruchomić, ich podłączenie.
 
Silnik z 4 kabelkami
Ma dwie osobne cewki. Kable 1-3 i 2-4. Kondensator podłączyłem do kabli skrajnych 1-4, a kable 2-3 razem do jednego kabla uzwojenie wtórnego 5V transformatora.
Dotykanie drugim kablem transformatora do jednego z kabli podłączonych do kondensatora powoduje obroty w jedną stronę, a do drugiego, w drugą.
Takie same połączenia są w silniku od stacji dyskietek. Działa, ale bardzo szybko się mocno grzeje.

Silnik z 5 kabelkami
Kabelki są jednokolorowe, wszystkie cewki połączone wewnętrznie razem. Skrajne kable 1-5 podłączyłem do kondensatora, a trzy środkowe razem do jednego kabla transformatora.
Można też podłączyć tylko sam kabel środkowy do transformatora, i też będzie się kręcić, ale silnik bardziej hałasuje.
Dotykanie drugim kablem transformatora, aby zmieniać obroty, jak wyżej.

Silnik z 6 kabelkami
Kabelki wielokolorowe, zgrupowane w dwóch osobnych sekcjach. Są to dwie osobne cewki, kable 1-3 i 4-6.
Podłączyłem dwa skrajne kable, biały i niebieski, do kondensatora, a dwa środkowe, zielone, do jednego kabla uzwojenie wtórnego 5V transformatora.
Dotykanie drugim kablem transformatora do jednego z kabli podłączonych do kondensatora powoduje obroty w jedną stronę, a do drugiego, w drugą, co już opisywałem.

A. Podłączenie silników z więcej niż 4 kabelkami, jak powyższy sposób nie działa (opis w Etap 2)

Silnik 3 kabelkami ( połączenie bez kondensatora )
Jest to silnik od jakiegoś napędu, chyba CD-ROM. Ma wiele wyprowadzeń, ale nas interesują tylko trzy skrajne. Po ścieżkach widać, że prowadzą one do cewki silnika. Wszystkie cewki połączone razem. Dolutowałem do wyprowadzeń kabelki.
Podłączyłem środkowy, czarny kabel do jednego kabla 5V transformatora, a drugi ( dowolny) skrajny, do drugiego kabla (wyjścia) transformatora. Silnik się obraca, ale kierunek obrotów jest przypadkowy po każdym uruchomieniu, zależny od chwili włączenia. Nie można zmieniać kierunku w sposób kontrolowany.

Załączam też szybki filmik z uruchomienia opisanych silników krokowych, z wyjątkiem silnika od stacji dyskietek.
2019-07-01

5 komentarzy: