Czasami potrzebuję
silnika wolno obrotowego i bez szczotkowego
Mam sporo silników
krokowych z rozbiórki sprzętu, które spełniają moje wymogi.
Nie
chciałem specjalnych sterowników więc poszperałem w internecie i
znalazłem sterowanie zwykłym prądem zmiennym 50 Hz – rozwiązania
tanie i proste.
Niestety, nikt nie wytłumaczył tego sposobu, ale
trochę eksperymentowałem
i ustaliłem jakąś prawidłowość.
Najważniejsze, ze nie spaliłem żadnego silnika.
Tym sposobem nawet laik
może uruchomić większość silników krokowych,
a o to chodzi. Nie trzeba żadnego kontrolera.
Porada - zanim zastosujesz opisane sposoby, przeczytaj post do samego końca!
W wariancie kondensatorem
można zmieniać kierunek obrotów, lecz nie można regulować
szybkości. Obroty są stałe: 250 lub 500 na minutę, chyba zależy
to od budowy silników.
Uwaga - wszelkie eksperymenty każdy robi na własną odpowiedzialność.
Nie udało mi się uruchomić silników od dysku twardego, niektórych innych napędów i jakiejś drukarki. Przykładowe foty tych silników:
Nie wiem, czy ten sposób
się nadaje na długą pracę silnika, bo silnik się mocno grzeje.
Najdłużej u mnie silnik bez chłodzenia pracował 10 minut, a z
chłodzeniem 2 godziny, bo tyle mi wystarczyło.
Robiłem sporo doświadczeń
z silnikami o różnej liczbie wyprowadzeń, od 3 do 6, i tylko w
niektórych sposób nie zadziałał.
Pokaże te, które udało
się uruchomić, i te których się nie udało.
Potrzebne będą:
- transformator sieciowy
prądu zmiennego 230V, z wyjściem 3-12V
Wykorzystałem
transformator dzwonkowy, uzwojenie wtórne, i zaczynałem od 5V.
- kondensator
elektrolityczny co najmniej 47 µF/50V.
Najlepszy jest 100
µF. Można zwiększyć do 470 µF i też
będzie
działał, ale silnik
pracuje mniej stabilnie, głośniej.
- dioda LED lub omomierz do
ewentualnego sprawdzania uzwojeń silnika
- szybko złączki do
eksperymentów
Jest mi znany też sposób
bez użycia kondensatora, ale jest gorszy bo silnik się bardziej
grzeje i nie można zmienić obrotów jak się chce – zmiana
obrotów jest wtedy przypadkowa.
Można to ustalić
poprzez sprawdzanie eksperymentalne, bez mierników czy diody,
wykonując różne kombinacje z kabelkami.
Można też za pomocą
diody LED, omomierza lub sprawdzając iskrzenie czynnym
transformatorem.
Mamy dwa rodzaje silników:
- z co najmniej dwoma
pojedynczymi uzwojeniami i można je ustalić za pomocą diody LED.
Zwykle mają 4 lub 6 kabelków.
Sprawdzenie należy
zaczynać od pierwszego skrajnych kabelka silnika. Podłączyć do
niego jedno wyprowadzenie dowolne diody LED, a drugie do kolejnego
kabelka i pokręcić osią silnika w obie strony – jak zaświeci
dioda to mamy pierwsze uzwojenie. Tym sposobem ustalić następne
uzwojenie.
- z uzwojeniami połączonym
razem i tu trzeba działać eksperymentalnie.
W zdecydowanej
większości silników łączyłem zwykle skrajne wyprowadzenia do
kondensatora, a środkowe ( jedno, dwa lub
trzy )
do jednego z wyprowadzeń
transformatora.
Etap 2 – podłączenie
kondensatora elektrolitycznego i silnika do transformatora.
Pokazuję to na zdjęciach
i filmie, ale postaram się w miarę dokładnie opisać.
- kondensatorem łączymy
końcówki lub początki uzwojeń silnika.
Jak wspomniałem, zwykle
są to dwa skrajne kabelki ( raz zdarzyło się, że były te obok
siebie. Nie zwracajmy uwago na kolory kabli, bo są naprawdę różne
– nie znalazłem reguły.
- podłączamy wytypowane
kable lub kabel do jednego z wyprowadzeń uzwojenia wtórnego
transformatora
- drugie wyprowadzenie
transformatora podłączamy do jednego z kabelków podłączonych do
kondensatora.
W zależności do którego
podłączymy, będzie się zmieniał kierunek obrotów silnika.
Uwaga
– jeżeli silnik rzęzi, buksuje i tylko drga to znaczy że:
- podłączyliśmy
nieprawidłowo kabelki i wtedy trzeba nadal kombinować z kolejnością
podłączenia. Zwykle to jest ten problem.
- jeśli
mamy więcej niż 4 kabelki, to warto środkowy kabel ( lub środkowe)
podłączyć do jednego z uzwojeń wtórnych transformatora, a do
drugiego uzwojenia transformatora podłączyć jeden z pozostałych
wolnych kabelków silnika, Wtedy już nie trzeba tego uzwojenia
podłączać do jednego z kabelków podłączonych do kondensatora.
Pokazałem
to na dodatkowych zdjęciach na końcu w punkcie A.
- za małe napięcie
transformatora i można spróbować zwiększyć
- opisanym sposobem nie da
się tego silnika uruchomić
Rodzaje silników,
które udało mi się uruchomić, ich podłączenie.
Silnik z 4 kabelkami
Ma dwie osobne cewki.
Kable 1-3 i 2-4. Kondensator podłączyłem do kabli skrajnych 1-4, a
kable 2-3 razem do jednego kabla uzwojenie wtórnego 5V transformatora.
Dotykanie drugim kablem
transformatora do jednego z kabli podłączonych do kondensatora
powoduje obroty w jedną stronę, a do drugiego, w drugą.
Silnik z 5 kabelkami
Kabelki są jednokolorowe,
wszystkie cewki połączone wewnętrznie razem. Skrajne kable 1-5
podłączyłem do kondensatora, a trzy środkowe razem do jednego
kabla transformatora.
Można też podłączyć
tylko sam kabel środkowy do transformatora, i też będzie się
kręcić, ale silnik bardziej hałasuje.
Dotykanie drugim kablem
transformatora, aby zmieniać obroty, jak wyżej.
Silnik z 6 kabelkami
Kabelki wielokolorowe,
zgrupowane w dwóch osobnych sekcjach. Są to dwie osobne cewki,
kable 1-3 i 4-6.
Podłączyłem dwa skrajne
kable, biały i niebieski, do kondensatora, a dwa środkowe,
zielone, do jednego kabla uzwojenie wtórnego 5V transformatora.
Dotykanie drugim kablem
transformatora do jednego z kabli podłączonych do kondensatora
powoduje obroty w jedną stronę, a do drugiego, w drugą, co już
opisywałem.
A. Podłączenie silników z więcej niż 4 kabelkami, jak powyższy sposób nie działa (opis w Etap 2)
Silnik 3 kabelkami (
połączenie bez kondensatora )
Jest to silnik od jakiegoś
napędu, chyba CD-ROM. Ma wiele wyprowadzeń, ale nas interesują
tylko trzy skrajne. Po ścieżkach widać, że prowadzą one do cewki
silnika. Wszystkie cewki połączone razem. Dolutowałem do
wyprowadzeń kabelki.
Podłączyłem środkowy,
czarny kabel do jednego kabla 5V transformatora, a drugi ( dowolny)
skrajny, do drugiego kabla (wyjścia) transformatora. Silnik się
obraca, ale kierunek obrotów jest przypadkowy po każdym
uruchomieniu, zależny od chwili włączenia. Nie można zmieniać
kierunku w sposób kontrolowany.
Załączam też szybki filmik z uruchomienia opisanych silników krokowych, z wyjątkiem silnika od stacji dyskietek.
2019-07-01
Bardzo ciekawie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Także pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki
OdpowiedzUsuńProszę bardzo.
UsuńPrąd przemienny. Nie zmienny
OdpowiedzUsuń