niedziela, 5 lipca 2020

Spawarka – zgrzewarka z transformatorów kuchenki mikrofalowej

Nie jest to typowa spawarka, raczej tylko nadtapia metal w miejscach łączenia, a to wystarczy do moich celów. Bardzo przydatna do połączeń przewodów miedzianych z elementami stalowymi, do wykonywania grotów lutownicy transformatorowej i łączenia skrętek z kabli miedzianych.

Opisana konstrukcja ma takie parametry, żeby nie wywalało bezpieczników w mieszkaniu. Mam bezpieczniki automatyczne 10A - 16A i wszelkie inne urządzenia, które próbowałem zastosować, wysadzały bezpieczniki.

Warunek: należy stosować tylko elektrody węglowe, bo się nie przyklejają.

Parametry:

- natężenie prądu biegu jałowego: do 6A (włączanie po kolei każdego transformatora)

- maksymalne natężenie chwilowe: 20A ( bardzo krótkie – nie wywala bezpieczników )

- maksymalne zauważone natężenie prądu pracy: 101A ( przy stapianiu blach )

- napięcia uzwojeń wtórnych, odczepy na 25, 32, 39, 45 i 51V, prąd zmienny


UWAGA: zawsze używaj okularów
         lub maski spawalniczej!

Budowa i opis działania:

- dwa transformatory od kuchenek mikrofalowych, tylko uzwojenia pierwotne

. oryginalne uzwojenia wtórne usunąłem wycinając tarczą Dremel do cięcia metalu i

wybiłem przy pomocy przecinaka oraz młotka

- transformatory (uzwojenia pierwotne) podłączone równolegle do 230V

. uwaga: każde włączane osobnym włącznikiem kołyskowym 16A ( przy włączaniu

jednoczesnym czasami wywalało korki )

. nawinąłem uzwojenia wtórne przewodem LGY, miedzianym o przekroju 1,5mm2

. uzwojenie wtórne stanowi ciągłość ( jest połączone szeregowo jako jeden kabel)

. razem 33 + 22 zwoje, bo tyle się zmieściło (to zależy od wielkości otworów transf.)

. taki kabel wystarczy na krótkotrwałe działanie spawarki ( grzeje się niewiele )

. wcześniej nawijałem kabel 2,5mm2, ale za mało zwojów weszło, trzeba było dać

trzeci transformator, wywalało korki, więc zrezygnowałem

- odczepy wykonałem wg swojego doświadczenia, aby dobierać moc według rodzaju

spawanych elementów ( im grubsze, tym większe natężenie potrzeba)

. lutowałem je, po punktowym usunięciu izolacji, do głównego kabla i izolując taśmą

izolacyjną lub koszulkami termokurczliwymi

- odczepy przykręciłem do największej jaka była w sprzedaży kostki połączeniowej

- do uchwytów spawalniczych użyłem kabla miedzianego 10mm2 (można mniejszy)

- dołożyłem wentylator od PC i zasilacz 12V (jakieś 30% szybciej się chłodzi całość)


Uwagi:

- urządzenie włączam poprzez gniazdo z osobnym bezpiecznikiem 10A

- przed każdym spawaniem należy dobrze oczyścić miejsce spawu, bo inaczej

elektroda nie będzie przewodzić prądu lub za słabe będzie natężenie

- spawanie przewodów miedzianych i w ogóle takie zgrzewanie wymaga wprawy

. zbyt długie zgrzewanie lub zbyt duże natężenie może przetopić elementy.

. dlatego dałem kilka odczepów i dobieram według praktyki.

. do stapiania kilku drutów miedzianych wystarczą odczepy 1-3

. do zgrzania kabla miedzianego z elementem stalowym zwykle stosuję odczepy 3-4,

zależne to jest od grubości stali

. do stapiania blachy ( zależnie od grubości ) stosuję odczepy 4-5

- próbowałem łączyć ze sobą grubsze profile metalowe (2-5 mm ), łączy, ale

połączenia są słabe, zbyt mało stapia metal

- chciałem stosować zwykłe elektrody otulone czy drutowe, ale jest za małe

natężenie, nie dają typowego łuku, za to łatwo przywierają i wywala bezpieczniki.

- aluminium generalnie topi się ale nie zgrzewa z miedzią, choć kilka razy mi się

udało. Przyspawałem kable do radiatorów aluminiowych. Prawdopodobnie był to

jakiś stop aluminium z innym metalem. Dlatego warto próbować.

- robię sobie groty do lutownicy, zgrzewając 3 druty miedziane

. potem je odpowiednio wyginam

. mam w ten sposób cienką końcówkę do precyzyjnego lutowania

. grot służy bardzo długo, nie przepala się i daje nieco mniejszą temperaturę.

Na filmie pokazałem przykładowe spawania oraz natężenia prądów (z jednym miejscem po przecinku):